Ja przez długi czas żyłam w błogiej niewiedzy i piłam, co mi wlano. Jednak jest zasadnicza różnica pomiędzy powszechną robustą, a znacznie łagodniejszą arabiką. Już nawet po łyku, lub dwóch idzie z całą pewnością stwierdzić co pijemy. Arabika w przeciwieństwie do często stosowanej robusty, nie jest aż taka gorzka, kwaśna i ordynarna.
Wpływ na to ma oczywiście także moc palenia ziaren kawy oraz sposób ich parzenia - ja polecam ekspres (jaki wybrać http://www.guki.pl/jaki-ekspres-do-kawy-kupic/). Jednakże arabika zawiera mniej kofeiny, przez co osoby z niskim ciśnieniem nie są jej grupą docelową. Niestety w tym przypadku jakakolwiek domieszka robusty wpływa na moc energetyczną czarnego napoju. Dlatego ja sama rzadko wybieram kawę - 100% arabikę, bo zmagam się z tym problemem. Na szczęście na rynku jest wybór kaw, których stosunek arabiki do robusty wynosi 80 do 20 procent. Przez to zaparzony napój nie traci swojego smaku i jest nadal smaczny, a przy okazji podnosi mi choć trochę ciśnienie od rana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz