czwartek, 9 czerwca 2016

Życie to nie bajka

Znalazłam w sieci genialne fotki, niestety nie jestem w stanie teraz ustalić dokładnie ich autora.
Przedstawiają one postacie z bajek, w przeważającej części - księżniczek Disneya, w realnym życiu.
Obrazy niech przemówią, same za siebie.

Odstraszacze owadów

Ledwo się trochę cieplej zrobiło, a już hordy much kręcą się nad moją lampą. Nawet pierwsze komary zaczęły nocą nadlatywać. Okropieństwo.

Ile może zrobić jedna osoba?

Tyle razy słyszałam, że to co robię jest nieważne, że jestem tylko małym trybikiem. Tyle osób nie chodzi głosować, bo przecież ich głos nic nie zmieni.
A to nie prawda!
Doskonałym tego przykładem jest zupełnie spontaniczna akcja pana Filipa Chajzera, który pewnego dnia ogłosił na swoim profilu FB, że zabierze na rejs łódką osobę, która wpłaci największą kwotę na hospicjum dziecięce - Promyczek. Zrobił to w dzień dziecka, bo to jego pierwsze święto bez syna. Chciał coś zrobić dobrego, by nie myśleć zbyt dużo.
No i zrobił.
Na konto hospicjum opiekującego się umierającymi dziećmi w domu, wpłynęło ponad pół miliona złotych! Tyle pieniędzy zebrano z wpłat w kwocie 10 czy 15 złotych. Bo i takie kwoty się liczą.
Filip potem zmienił też zasady nagrody, będą dwa rejsy jeden dla tych co wpłacą najwięcej i drugi wylosuje z pozostałych osób. By było bardziej sprawiedliwie.
Można? MOŻNA!!!!