czwartek, 13 sierpnia 2015

Pogromić wroga!

Walczycie z cellulitem?
Ja czasem mam ochotę wziąć żelazko i całą pomarańczową skórkę na moim ciele wyprasować!
Ale jakoś zawsze brakuje mi odwagi. Robię więc co mogę, by skóra w krytycznych miejscach, wyglądała jak najlepiej. Szoruję szczotą moje ciało pod prysznicem, wcieram hektolitry żeli ujędrniających, których ceny są niekiedy astronomiczne. Kupiłam nawet specjalne urządzenie, którym już po kąpieli i tuż po wklepaniu kremu wałkuję moją skórę. Muszę przyznać, że po takim ugniataniu masażerem antycellulitowym, pomarańczowa skórka jest jakby nieco mniejsza.
Urządzenie kupiłam pod wpływem artykułu https://midy.pl/masazer-antycellulitowy/, i trzeba mu oddać że na mnie podziałało. Wiadomo, że odpowiednia dieta, bez śmieci w jadłospisie oraz zdrowy ruch, też mają wpływ na cellulitowego potwora. Jednak u mnie sprawdza się szczota, krem i masażer. ta kombinacja pozwoliła mi się pokazać na plaży, podczas urlopu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz