Od zawsze Tajlandia kusi mnie swoją egzotycznością. Tam nawet śniadanie wygląda nieco inaczej, niż u nas w Polandii. Nie ma chlebka, jajecznicy, kiełbachy i sera białego. Jest za to wytrawna owsianka, zupa rosołek czy normalnie mięcho z warzywami i ryżem. Co jest ciekawe, bo w tym klimacie ciepły początek dnia, jest jakoś niewytłumaczalny. Najeść się z pewnością idzie. Oczywiście w hotelach i innych turystycznych zbytkach, śniadania są zdecydowanie bardziej europejskie, ale chyba nie po to się leci tam tyle godzin...?
Można sobie popatrzeć i pomarzyć :>
Tajlandia - piękny kraj. Ja polecam jeszcze sąsiednią Kambodżę, Wietnam i Laos.
OdpowiedzUsuń